Przyprawa do piernika – jaką wybrać oraz moje 3 ulubione!
Przyprawa do piernika to element obowiązkowy do świątecznych wypieków. Jak wybrać tą najlepszą? Na co zwrócić uwagę? Tego wszystkiego dowiesz się z dzisiejszego wpisu.
Wbrew pozorom nie jest wcale łatwo znaleźć dobrą przyprawę do piernika wśród sklepowych półek. W zeszłym roku straciłam kilka godzin żeby objechać pobliskie supermarkety w poszukiwaniu tej właściwej. Na 10 przypraw jakie znalazłam tylko 3 spełniały moje oczekiwania.
Na co więc zwrócić uwagę? Jaka powinna być dobra przyprawa do piernika?
Ciasto na piernik powinno być aromatyczne, pełne smaku i zapachu – w takim celu dodajemy do niego mieszankę przypraw korzennych. Podstawą wyboru dobrej przyprawy do piernika jest przeczytanie jej składu. Znany i reklamowany producent nie jest gwarancją dobrego składu. Niestety…
Jeżeli na pierwszym miejscu w składzie mamy mąkę lub cukier – oznacza to, że tego składnika w opakowaniu jest najwięcej – stanowi on wypełniacz. Przyprawy korzenne stanowią tu jedynie dodatek. Kupując taką przyprawę kupujemy mąkę lub cukier z przyprawami, a nie samą przyprawę. Równie dobrze moglibyśmy dosypać do ciasta jedną łyżkę mąki czy cukru więcej. A nie o to nam chodzi. Chcemy by nasze ciasto pachniało, było aromatyczne i przede wszystkim smaczne – a smak nadają mu przyprawy!
Dobra przyprawa do piernika powinna mieć w składzie tylko korzenne przyprawy takie jak na przykład cynamon, gałkę muszkatołową, kolendrę, imbir czy anyż.
Poniżej przedstawiam Wam moje ulubione przyprawy do piernika z dobrym składem.
Ekologiczna przyprawa do piernika – kupisz tutaj.
Podlaska przyprawa do piernika – kupisz tutaj.
Przyprawa korzenna do piernika – kupisz tutaj.
W zeszłym roku na Instagramie pokazałam też te nie do końca trafione wyboru – wpis znajdziesz tutaj.
Inspiracje kulinarne na świąteczne potrawy i wypieki znajdziesz w zakładce Wigilia i Boże Narodzenie na moim blogu.
2 komentarze
Trzydziesciplus
Super, że dajesz taki wskazówki. Dla niektorych przyprawa to przyprawa . A jednak hest duża różnica!
pszczółka robotnica
Czuć tą różnicę to prawda. Czytanie etykiet to podstawa 😉