Pleśniak

Na pewno znasz to ciasto! Z wiadomości jakie wysłaliście mi na Instagramie wynika, że to ciasto ma wiele nazw m.in.: pleśniak, skubaniec, fuka czy nawet bajadera cioci Maryli 😉 Jakby nie patrzeć ciasto o wielu twarzach.
W dodatku daje mnóstwo możliwości, bo w zależności od dżemu czy owoców jakich użyjemy za każdym razem możemy mieć inne ciasto do kawki.
To jak? Z czym zrobisz swojego?

Pleśniak składniki:

• 7 jajek
• 3,5 szklanki mąki pszennej
• 300 g zimnego masła
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 szklanka cukru
• 2 łyżki kakao
• duży dżem lub owoce z kompotu (polecam wybierać kwaskowate owoce, które fajnie przełamią słodycz bezy)

Mąkę z proszkiem do pieczenia posiekać razem z masłem aż powstanie kruszonka a następnie dodać żółtka i zagnieść ciasto. Podzielić na dwie większe części i jedną małą (do starcia na górę). Do jednej większej części dodać kakao i ponownie zagnieść. Uformować kule i wstawić do lodówki na ok 30 minut.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia zetrzeć na tarce o grubych oczkach jasną część ciasta. Wyłożyć dżem a następnie zetrzeć ciasto z kakao.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 30 minut.
Po tym czasie wyjąć ciasto a na wierzch wyłożyć bezę przygotowaną wg instrukcji zamieszczonej poniżej.

Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać cukier i miksować aż do całkowitego rozpuszczenia cukru.
Na pianę zetrzeć pozostałą, małą cześć ciasta i ponownie wstawić do piekarnika. Piec ok 20-30 minut kontrolując stopień wypieczenia.

⚠️UWAGA⚠️
Teoretycznie nie trzeba pieczenia dzielić na dwa etapy i można całość, razem z bezą, piec od razu przez ok 45-60 minut. Wszystko jednak zależy od tego jaki macie piekarnik. Z mojego doświadczenia jednak wynika, że najładniejsza pianka i nie spalona beza wychodzi jeśli pieczemy pleśniaka dwuetapowo. Od Ciebie zależy jaką wybierzesz metodę.
Smacznego!